piątek, 4 marca 2011

Trzebiatów - wielokulturowość i sacrum

Tekst zamieszczony w „Wędrowcu Zachodniopomorskim” 2007 nr 22.


Janusz Mieczkowski

Wielokulturowość sacrum – 
szkice o nierzymskokatolickich kościołach Trzebiatowa

Ludzie potrzebują znajomej przestrzeni jako wyznacznika poczucia bezpieczeństwa. Miejsc, które będą budzić ich emocje, miejsc z którymi będą czuli się związani. Dlatego znaczą przestrzeń różnego rodzaju znakami nadającymi jej walorów symbolicznych i mitycznych. Działania te mają ułatwić budowanie owego poczucia zadomowienia. Wśród przestrzeni jedna wszakże zajmuje miejsce szczególne – jest to sacrum, przestrzeń święta. Według wierzących jest znakiem kontaktu z absolutną, ponad czasową siłą transcendentną. Materialnie wyraża się w różnego rodzaju znakach i symbolach religijnych, takich jak kościoły, kaplice, krzyże przydrożne czy wizerunki świętych. Nadawane im znaczenia są ważnymi, społecznie przeżywanymi wartościami integrującymi grupy wyznawców. Jednak przestrzeń sakralna może ulegać przemianom. Poszczególne epoki czy okresy historyczne wyróżniają się różnym rozłożeniem akcentów związanych z symboliką religijną, zmieniają się także formy ich ekspozycji oraz odbiorcy i adresaci. Historia i współczesność ponad dziesięciotysięcznego Trzebiatowa dostarcza szeregu przykładów zachodzących zmian.


fragment mapy Księstwa Pomorskiego Eilharda Lubinusa z 1618 roku przedstawiający panoramę Trzebiatowa


współczesna panorama miasta od strony drogi na Mrzeżyno
  Przestrzeń miejska Trzebiatowa naznaczona jest sylwetkami kościołów i kaplic. Ich historie odzwierciedlają złożoność dziejów jakich doświadczała ta ziemia i zamieszkujący ją ludzie. W ciągu wieków wyrażało się to co najmniej w kilku odsłonach. W średniowieczu chrystianizowano pogańskie podówczas Pomorze i zakładano chrześcijańskie świątynie. Kolejna odsłona związana była  z osobą Jana Bugenhagena oraz ze skutkami wprowadzenia na Sejmie Trzebiatowskim w 1534 roku reformacji i podporządkowania jej wymogom całego życia religijnego na Pomorzu. Łacińska msza została zastąpiona nabożeństwem w języku narodowym (niemieckim). Przeprowadzana sekularyzacja powodowała, że kościoły klasztorne, przytułki i kaplice przydrożne, przestały pełnić swe dotychczasowe funkcje. Te dla których nie znaleziono nowego zastosowania popadły w ruinę. Zmienił się także wystrój kościołów. Zgodnie z luterańską zasadą „sola scriptura” (tylko Pismo św.) w kazaniach prezentowano wykład Biblii, zatem na znaczeniu zyskały ambony jako stały element wyposażenia kościelnego. Jak zaznaczali kościelni historycy: „Wznoszenie ambon pociągało za sobą ustawianie ławek kościelnych dla wiernych. Z biegiem czasu kościoły zostają zapełnione ławkami i emporami z ławkami kościelnymi. Ozdobne ławy kościelne stają się też odbiciem warstw społecznych danej gminy. Są one własnością związków gminnych, cechów, radców i patronów, a także pojedynczych rodzin, bądź też są przez kościół budowane lub wynajmowane”. Kolejnymi zmianami było usuwanie bocznych ołtarzy, których miejsca zajmować zaczęły epitafia. Przeobrażeniom uległa także tematyka obrazów, niektóre z dotychczasowych budziły doktrynalny sprzeciw (jak koronacja Marii Panny, czy postacie świętych).  Trzecia odsłona uwidoczniła się w czasach nam bliższych, po II wojnie światowej. Charakteryzowała się przejęcia tych terenów przez Polskę. Jednym z elementów nowego porządku społeczno-politycznego były zmiany wyznaniowe. Nowo przybyłą ludność stanowili katolicy. Dotychczas mieszkający tu protestanci jako Niemcy podlegali wysiedleniu. Miejsce w dominacji religijnej protestantyzmu zajął katolicyzm. Kościół katolicki przejął prawie całą infrastrukturę kościelną po ewangelikach. Podejmowane działania charakteryzowały się rekatolicyzacją obiektów sakralnych, często ze szkodą dla ich historycznego wystroju.
Zaistniałe zmiany po II wojnie światowej charakteryzowały się obok dominacji katolicyzmu także pojawieniem się do tej pory nie występujących na Pomorzu grup konfesyjnych. Także i w Trzebiatowie owa mozaika wyznaniowa stała się widoczna. Powojenne losy niektórych z obiektów sakralnych uwypukliły ich rolę nośników informacji o tożsamości etnicznej, wspierających nie tylko identyfikacje wyznaniową, ale i etniczną. 
O wszystkich tych kwestiach możemy się przekonać wybierając się na spacer po mieście. Pierwszym przystankiem w naszej wędrówce będzie Cerkiew greckokatolicka p.w. świetych  Apostołów Piotra i Pawła


Mieści się ona przy ul. II Pułku Ułanów 1. Cerkiew jest w dawnej kaplicy św. Gertrudy, jednego z elementów dawnego zespołu szpitalnego. Został on założony prawdopodobnie w XIV wieku, pełnił funkcję szpitala i zarazem przytułku dla ubogich i pielgrzymów. Kaplicę zbudowano prawdopodobnie na przełomie XVI i XVII wieku w miejscu starszej budowli o konstrukcji ryglowej. Budynki szpitalne zniszczono w XVII wieku. Pozostała jedynie kaplica. W XIX wieku zmieniono ją w halę montażową. Do pełnienia funkcji sakralnej powróciła po remoncie w 1898 roku, kiedy to przebudowano kruchtę północną i wybudowano od podstaw południową. Początkowo była kaplicą pogrzebową, obsługującą pobliski cmentarz komunalny. Od 1925 roku zaadaptowano ją na kościół katolicki. Wtedy to we wnętrzu założono sklepienie krzyżowe o głębokich wysklepkach i żebrach sięgających posadzki. Po wojnie znaczące zmiany zaistniały w drugiej połowie lat pięćdziesiątych. Na jesieni 1957 roku dzięki staraniom grupy wiernych pozyskano kościół dla grekokatolików i powstała tu parafia tego obrządku. Pierwszym proboszczem został ks. Włodzimierz Borowiec, cotygodniowo dojeżdżający ze Szczecina 120 km. Jedna z parafianek wspominała: „postanowiono zrobić nowy ołtarz, wcześniej stał w cerkwi tylko czarny krzyż. Zrobiliśmy ołtarz z dykty, który miał służyć tymczasowo, a przetrwał do lat 70. (…) Rodzina Filowiat podarowała ikony, które były przechowywane w rodzinnej wsi. Kiedy stworzono Parafię, pani Julia Filowiat pojechała tam i przywiozła je do cerkwi. Upiększały one część ołtarzową do 1982 roku, kiedy w trakcie włamania ukradziono je wraz z bezcennym kielichem i Ewangelią z XVIII wieku bogato zdobioną okuciami srebrnymi przywiezioną ze wsi Balnica. To były rzeczy święte dla nas wszystkich.”. Ks. Borowiec był w parafii do 1959 roku, po nim proboszczem został ks. Włodzimierz Danyliw, mieszkający we wsi Czapli Wielki (10 km od Trzebiatowa). Na przełomie 1962/63 r. duszpasterzem został znów ks. Włodzimierz Borowec i pełnił swą posługę duszpasterską do 1969 r. Na początku lat sześćdziesiątych parafia otrzymała imię Świętych Apostołów Piotra i Pawła. W latach siedemdziesiątych wykonano remont dachu. Kolejnymi duszpasterzami byli ks. Piotr Kryk (obecny biskup greckokatolicki w Niemczech), ks. Michał Biliński, ks. Bazyli Orest Pidłypczak oraz ks. Roman Paweł Malinowski. W połowie lat osiemdziesiątych powstał filiał parafii w Płotach. 


Wystrój trzebiatowskiej cerkwi wzbogacił się o ikonę nad ołtarzem przedstawiającą Matkę Boską z dzieciątkiem Jezus autorstwa jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich artystów -  Jerzego Nowosielskiego. Ikona wykonana jest w charakterystycznej dla tego artysty konwencji obejmującej wykorzystanie czerwono-brązowej gamy barw. 


W 1988 r. w parafii odbyły się uroczyste obchody Jubileuszu 1000-lecia Chrztu Rusi-Ukrainy w których uczestniczył wśród przybyłego licznego duchowieństwa m.in. biskup Stefan (Sułyk) z Filadelfii. Jubileusz upamiętniają dwie tablice: jedną przy wejściu do cerkwi, a druga wewnątrz. 


Na to święto parafianie wyszyli chorągiew z wizerunkiem św. Włodzimierza Wielkiego oraz zwieńczono wieżę kościoła krzyżem. Pod koniec lat osiemdziesiątych proboszczem został ks. Tadeusz Jozafat Osypanko, będący także kołobrzeskim dziekanem. Po nim funkcję proboszcza parafii przejął ks. Stefan Mirosław Pidłypczak, zaś od 1998 roku jest nim pochodzący ze Lwowa ks. Bohdan Feciuch. W 1999 r. przeprowadzono gruntowne prace malarskie wewnątrz cerkwi, a na jubileuszowy rok 2000 wymieniono wszystkie witraże, nad ołtarzem umieszczono witraż przedstawiający świętych apostołów Piotra i Pawła. W 2002 r. wymieniono drzwi oraz wybudowano chór. W tym również roku parafia otrzymała lokal niedaleko cerkwi, w którym obecnie znajduje się kancelaria parafialna i mieszkanie proboszcza. 


W 2007 roku odsłonięto przed cerkwią kamień z tablicą upamiętniającą przymusowe przesiedlenia w ramach akcji Wisła z 1947 roku.

Brak w cerkwi ikonostasu charakterystycznego dla wyposażenia kościołów wschodnich. 



Uwagę przyciągają ikony wykonane przez współczesnych mieszkańców Trzebiatowa – panią Mrzygłód (jej prace znajdują się przy ołtarzu) i pana Babickiego (jego prace znajdują się przy schodach na emporę). Wszystkie ikony są dodatkowo zdobione ręcznikami pięknie haftowanymi w ukraińskie wzory.
Parafia greckokatolicka skupia kilkadziesiąt osób z Trzebiatowa i okolicznych miejscowości. Jej liczebność wyróżnia ją pośród pozostałych mniejszości wyznaniowych w Trzebiatowie. Nabożeństwa odbywają się w niedzielę o godz. 9.30, w święta o godz. 9.00 i w dni powszednie o godz. 17.00 (poniedziałek-środa) i o 10.00 (czwartek-sobota).
 Drugim przystankiem w naszym spacerze po mieście będzie Kościół ewangelicko-augsburski św. Jana. Znajduje się on przy ul. Żółwiej 4a. W kolebce pomorskiej reformacji ewangelicy użytkują dawną świątynie staroluterańską. Początki kościoła staroluterańskiego związane były z wprowadzeniem przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II unii pomiędzy Kościołem Ewangelicko – Luterańskim (Augsburskiego Wyznania) a Ewangelicko – Reformowanym (kalwińskim - Helweckiego Wyznania) i powstaniem w 1817 roku Kościoła Ewangelicko – Unijnego. Jednak część luteran nie chciała przyjąć tej administracyjnej unii ze względu na przywiązanie do wyznania wiary zawartego w Księdze Zgody z 1580 i Konfesji Augsburskiej z 1530. Opór wobec unii doprowadził do ukonstytuowania się na synodzie w 1841 we Wrocławiu Kościoła Staroluterskiego, później zalegalizowanego jako „Kościół Ewangelicko – Luterański w Prusach.”. Dziś kościół ten w Niemczech nosi nazwę Samodzielnego Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego i liczy 37 tys. wiernych. Przedwojenna parafia staroluterska w Trzebiatowie liczyła około 1050 wiernych (1926) i miała filię w Sadlnie.



Dziś świątynia św. Jana jest filiałem parafii ewangelicko – augsburskiej w Szczecinie. Kościół został zbudowany w 1904 roku. Powstał w miejscu innego, starszego, który został rozebrany. Współczesny nam kościół wzniesiono w formie ceglanej prostokątnej sali z prostokątnym prezbiterium i dwoma aneksami po bokach, z kwadratową w rzucie wieżą i domem parafialnym przyległym do wschodniej elewacji kościoła. Jak zauważała Kazimiera Kalita Skwirzyńska: „Szczególnie interesująco opracowano elewacje dzieląc półkolistymi oknami ułożonymi w dwóch poziomach i rozdzielonymi płaskimi tynkowanymi blendami zakończonymi fryzami arkadowymi”. Według niej wystrój ten nawiązywał do tradycji norbertańskiej architektury romańskiej z terenu Starej Marchii i być może był nawiązaniem do początków architektury sakralnej w Trzebiatowie inicjowanych przez zakon norbertanów.
W architekturze kościoła mamy nawiązania do romańskiej i gotyckiej sztuki. W poszukiwaniu elementów charakterystycznych dla protestantyzmu w wyposażeniu kościoła  warto zwrócić uwagę na kilka z nich. 


Po pierwsze ołtarz mający kształt potężnej wimpergi, flankowanej po obu stronach wieżycami. W jego centralnym miejscu znajduje się obraz nieznanego artysty przedstawiający Zmartwychwstanie. Podstawową konstrukcją dla tej sceny jest postać Chrystusa w różowej szacie bijąca blaskiem. Obok niego jest klęczący anioł i trzy rozświetlone główki anielskie. Janina Kochanowska w swym opisie wyposażenia kościoła wskazywała, że: „Zmartwychwstanie z kościoła św. Jana było jeszcze niedawno, w bardzo złym stanie. Nieznani sprawcy pocięli wielokrotnie płótno. Dwa cięcia pionowe, prawie na całej wysokości obrazu i jedno skośno-poprzeczne, spowodowało niemal całkowite wycięcie dużego płata płótna, na środku kompozycji”. Według tej autorki były to jeszcze zniszczenia wojenne, przypuszczalnie dokonane bagnetem przez żołnierzy radzieckich. Dzięki zabiegom konserwatorskim, sponsorowanym przez pastora Hansa-Udo Voglera, dawnego mieszkańca Trzebiatowa malowidło powróciło do świetności. Istotnym elementem wystroju kościoła jest ambona, zbudowana na pojedynczej kolumnie, z kapitelem ukształtowanym z delikatnie wywiniętych, pionowych liści akantu, dźwigającej wieloboczny kosz, opięty kolumienkami. Sprzętem typowym dla liturgii luterańskiej jest także tablica psalmów. W tympanonie umieszczono płaskorzeźby, równoramienny krzyż wśród stylizowanych pędów roślinnych. 


Charakterystyczne są kapitele kolumn, wspierające emporę muzyczną, z wizerunkami splątanych węży, uwikłanych w pędy roślinne. Są to stylizowane liście winorośli i akantu, przybierające kształt palmet. Kapitele wykonano z gipsu, co nie pozostało bez wpływu na ich dzisiejszą kondycję (nacisk empory na kapitele kolumn powoduje ich spękanie).
W kościele w oknie prezbiterium była okazała kompozycja witrażowa, z której pozostał współcześnie niewielki fragment. W prawej części wizerunek św. Pawła. Poniżej medalionu z postacią świętego – zachował się fragment dekoracji z kolumnami o kapitelach dekorowanych ornamentem z neoromańskich liści. Fragment ten został uzupełniony współczesnym szkłem. Podczas prac inwentaryzacyjnych konserwatorzy zabytków odnaleźli także niewielkie fragmenty wypełnienia witrażowego z drzwi wiodących z przedsionka do nawy.
Przed wojną w kościele były organy, chwalone za piękne brzmienie. Dziś przy braku organów wierni korzystają z pozyskanej po wojnie fisharmonii pochodzącej prawdopodobnie z I dziesięciolecia XX w. Janina Kochanowska opisując instrument zauważała, że: „zgrabne kształty zdobi ryta w drewnie dekoracja z powtarzającym się motywem bukietów pałki wodnej i sitowia. Dla większej dekoracyjności zastosowano również interesujący efekt wycinania rozet kwiatowych ze środkiem z grubego, kryształowego lustra, które odbijało zapewne światło świeczników”.
W nawie wiszą różne stylowo żyrandole. Jeden typowy dla wystroju XIX wiecznych kościołów Pomorza i Nowej Marchii ma formy neogotyckie. Drugi żyrandol jest niekompletny, nawiązuje do form barokowego żyrandola z kulą (tzw. korpusowego). Ciekawą formą ozdoby jest znajdująca się w połowie każdego z ośmiu ramion paszcza węża, z której wyłania się dalsza część ramienia.
Na wieży są dwa spiżowe dzwony odlane w 1931 roku w wytwórni Schillingów w Apolda. Kościół niedawno przechodził renowację, m.in. naprawiono uszkodzoną jeszcze w czasie wojny pociskiem artyleryjskim wieżę.
W powojennym Trzebiatowie kościół św. Jana stał się miejscem spotkań niemieckich ewangelików. Henryk Kołodziejek badając losy Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego na Pomorzu Zachodnim wskazywał, że pierwsza inicjatywa zorganizowania zboru niemieckiego (w KE-A od 1950 roku funkcjonowały autonomiczne zbory dla Niemców pozostałych w Polsce, przykładowo w 1957 roku 29 takich zborów działało w województwie koszalińskim i 8 w szczecińskim) w rejonie Szczecina wyszła właśnie z Trzebiatowa. W lipcu 1950 roku władze państwowe przekazały wspólnocie ewangelickiej kościół przy ul. Żółwiej. Tenże autor stwierdzał: „Założycielem (…) zboru był ks. Włodzimierz Missol, pełniący obowiązki proboszcza parafii w Szczecinie i on też pełnił w trzebiatowskim zborze funkcję pastora. (…) Niemiecki zbór w Trzebiatowie pozostawał zawsze pod kierownictwem proboszczów parafii szczecińskiej, chociaż organizacją nabożeństw zajmował się często lektor niemiecki”. Liczebność parafii ulegała zmianom, przykładowo dane z 1949 roku wskazują na 68 ewangelików z rejonu Trzebiatowa, rok później władze szacowały ich już na 150 osób. Kolejne lata naznaczone zostały wyjazdami i starzeniem się parafii, co znacznie ograniczyło liczbę wiernych. Współczesna społeczność protestancka w Trzebiatowie jest niewielka, liczy zaledwie kilka osób. Nabożeństwa w języku polskim odbywają się w drugą niedzielę miesiąca, o godz. 10.30 oraz w ostatnią sobotę miesiąca, o godz. 16. 00. Niekiedy do kościoła zaglądają turyści z Niemiec, wtedy jest możliwość ożywienia życia religijnego i odprawienia nabożeństw przy większej liczbie wiernych. Proboszczem w parafii jest od 2007 roku ks. Sławomir Sikora ze Szczecina. Zastąpił on ks. Piotra Gasia (sprawującego tą funkcję w latach 1990-2007). Opiekunem kościoła jest pani Maria Drożdżewska płynnie jeszcze mówiąca w plattdeutsch, dawniej charakterystycznym dla północnych terenów Niemiec.  
 Trzecim przystankiem w naszym spacerze po wielokulturowym Trzebiatowie jest Cerkiew prawosławna pw. Świętej Trójcy. Znajduje się przy ul. Daszyńskiego 38. 


Cerkiew jest w dawnej szpitalnej kaplicy św. Ducha. Po raz pierwszy kościół został wymieniony w źródłach w 1309 roku, z okazji fundacji mszy w tymże kościele. Kazimiera Kalita Skwirzyńska uważa, że szpital został założony przed tą datą. Usytuowany w obrębie murów miejskich w kwartale przyległym od południowego zachodu do murów miejskich z kościołem. Budynki szpitalne usytuowane po południowej i zachodniej stronie kościoła zostały rozebrane w XIX wieku. Pozostał kościół, znany z tego, iż w 1534 roku podczas Sejmu Krajowego ogłoszono tu wprowadzenie protestantyzmu jako wyznania panującego na Pomorzu. Wtedy to m.in. zobowiązano Jana Bugenhagena do opracowania nowej liturgii kościelnej. Znaczenie Sejmu Krajowego i wprowadzenia reformacji upamiętniał nie zachowany napis na szczycie kościoła.
Pierwotnie wnętrze kaplicy przykryte było sklepieniami na co wskazują przypory przy elewacji północno-wschodniej. Przy przeciwnej stronie elewacji zostały rozebrane one w końcu XIX wieku, a we wnętrzu wprowadzono wtedy drewnianą kolebę. 






Wtedy to zapewne także koleba zyskała piękną polichromię zdobioną ornamentem roślinnym i geometrycznym. Motywy i ich barwa potrafią zauroczyć każdego odwiedzającego świątynię. Występują one także na balustradzie empory dodatkowo wzbogaconej kartuszami herbowymi Pomorza i … No właśnie, brak jest drugiego herbu, zapewne był to herb Trzebiatowa (tak można sądzić po jego górnych zdobieniach). Jednak bezmyślny wandal w minionych latach (zapewne tuż powojennych) wyciął z drewnianej balustrady ów kartusz i dziś pozostało jedynie puste miejsce. 


Na początku XX wieku kaplicę zregotyzowano przekuwając w elewacjach nowe, szerokie, ostrołukowe okna i zrekonstruowano szczyty.
Losy kaplicy św. Ducha były zmienne. Po wprowadzeniu reformacji straciła na znaczeniu. W XVIII wieku stała się magazynem solnym, później remizą strażacką, zaś w początkach XX wieku służyła jako aula dla pobliskiej szkoły żeńskiej. Po wojnie budynek był w dyspozycji klubu sportowego „Tęcza” Trzebiatów. W połowie lat pięćdziesiątych XX wieku przywrócono sakralne funkcje obiektu lokując tam kościół prawosławny. Według Stefana Dudry pierwsze prawosławne nabożeństwa w Trzebiatowie odbywały się już od 1953 roku, zaś we wrześniu 1956 roku została przeprowadzona pierwsza liturgia w nowoprzekazanej wspólnocie prawosławnej świątyni św. Ducha. Jak pisała mieszkająca w Trzebiatowie Daria Walicka Bilo: „Na przełomie 1955-56 zaczęły się półoficjalne liturgie w kościele Ewangelicko-Augsburskim. Msze odprawiał prawosławny ksiądz o. Bazyli Doroszkiewicz, o którym wierni niewiele wiedzą [zapewne chodzi tu o ks. Dymitra Doroszkiewicza, proboszcza prawosławnej parafii w Koszalinie w latach 1954-1961- JM] . Jednak zanim zaczęły się pierwsze nabożeństwa w Trzebiatowie, wcześniej utworzono prawosławną parafię we wsi Ołużna koło Kołobrzegu. (…) Głównym organizatorem tych spotkań byli: Paweł Kaliczyński, Grzegorz i Fedor Ławrowscy, Maria Ławrowska (z domu Seńko), Maria Szachmat (z domu Opawka), Paweł Babich, Michał Kochański, i wielu innych. (…). Właśnie tam Pan Michał Kochański poznał księdza i sprowadził do Trzebiatowa. W 1956 roku przydzielono wiernym prawosławnym kaplicę Świętego Ducha, w której odprawiał liturgie ks. Doroszkiewicz, i w której odbyły się pierwsze śluby. Kaplica była pustym pomieszczeniem, a całe wyposażenie wykonano, bądź skompletowano dzięki pomocy wiernych. 19 stycznia 1957 odbyło się uroczyste święcenie wody (święto Jordanu) na rzece Rega, którego dokonał przy dużym udziale wiernych ks. Bazyli [Dymitr – JM] Doroszkiewicz. To wydarzenie stało się manifestacją obecności ukraińskiej mniejszości na tym terenie i pozostało w pamięci zarówno Ukraińców jak i Polaków”.
Początkowo parafia w momencie powstania w połowie lat 50 tych XX wieku liczyła ok. 150 rodzin. Jednak zbiegiem czasu wspólnota prawosławna ulegała coraz większemu zanikowi. Według proboszcza ks. Demczuka dziś do parafii należą 3 rodziny.
Posługę duszpasterską w Trzebiatowie pełniło na przestrzeni lat kilku księży: ks. Jan Ignatowicz (1953; 1983-87), ks. Juwenaliusz Wołoszczuk (1953-55; 1958-62; 1966-67; 1975-79; 1981-82), ks. A. Kuczyński (1955-56), ks. Anatol Bondar (1956-58), ks. Michał Kochański (1963-66), ks. Serafin Chańko (1968), ks. Jan Mironko (1968-71), ks. Jan Zawadzki (1972-75), ks. Eugeniusz Marczuk (1979-80). Od 1988 proboszczem jest wspomniany ks. Andrzej Demczuk, mieszkający w Gryficach.
W świątyni nie ma ikonostasu. 


Ołtarz pochodzi z jednego z okolicznych kościołów , góruje nad nim Chrystus na krzyżu, pod nim znajduje się cytat z Biblii w języku niemieckim „Kommt, denn es ist alles breit”  („Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe" - Ewangelia św. Łukasza 14,17 – za: Biblia Tysiąclecia wyd. III poprawione, Poznań Warszawa 1990, s. 1200)


Można mieć wrażenie, że chciano w ten sposób uzmysłowić uniwersalizm religii i jej funkcjonowanie ponad podziałami narodowymi, czy państwowymi. Poniżej w centralnym miejscu ołtarza znajduje się obraz przedstawiający Jezusa z rybakami na jeziorze Galilejskim. Przed nim stoi ikona przedstawiająca Chrystusa Pankratora. Dół ołtarza tak jak każdy cerkiewny priestoł jest całkowicie przykryty sięgającym jego podstawy obrusem oraz bardzo ozdobną enditiją. Na priestole znajdują się elementy jego wyposażenia takie jak antimension, ewangeliarz ołtarzowy, krzyż ołtarzowy i  darochranitielnica.
Ołtarz, tak jak i inne elementy cerkwi dość bogato jest upiększony sztucznymi kwiatami. Ikony znajdujące się na ścianach są ozdobione haftowanymi ręcznikami. Ważnym elementem dekoracji wnętrza kościołów wschodnich stanowią chorągwie procesyjne. Po obu stronach płata chorągwi umieszcza się ikony haftowane, bądź malowane. W przypadku trzebiatowskiej cerkwi kilka z nich upamiętnia rocznicę obchodów chrztu Rusi z 1938 roku. Osoby przyzwyczajone do widoku cerkwi na „ścianie wschodniej” mogą być nieco zaskoczone ławkami. 


Podobnie jak i w przypadku cerkwi greckokatolickiej św. Apostołów Piotra i Pawła, tak i w cerkwi prawosławnej część ikon została sporządzona przez parafian. Te „sercem malowane” przez nieprofesjonalnych twórców obrazy cechuje duży stopień autentyzmu z pogranicza ludowości i naiwności w sztuce. Obrazy wraz z utensyliami cerkiewnymi przywiezionymi z dawnych terenów zamieszkiwania wiernych (terenów Polski południowo-wschodniej), poniemieckim ołtarzem (pochodzącym z któregoś z okolicznych kościołów), wyrafinowaną polichromią wymalowaną na drewnianej kolebie z końca XIX wieku tworzą specyficzny klimat miejsca. Ów genius loci przypomina o wartości wielokulturowego Pomorza i wzajemnym wzbogacaniu się różnych elementów kultury i tradycji.
Kolejnym przystankiem w spacerze po mieście powinna być synagoga. W Trzebiatowie mieściła się nad Regą przy moście. 


Pierwsze wzmianki o trzebiatowskich Żydach pochodzą z XVIII wieku. W 1782 roku wymieniano 24 osoby wyznania mojżeszowego w mieście. Liczba ta ulegała zmianom  – w 1849 były to  192 osoby, w 1912 – 108 osób. W przedwojennym  przewodniku  napisano, że „synagoga stoi tuż przy Moście Łazienkowym, zbudowana w 1880 r. w miejscu dawnej synagogi w bardzo prostej formie. Ściana od strony Regi zbudowana została na starych murach miejskich. Wnętrze urządzone jest skromnie, bez ozdób, jednak na ołtarzu stoją dwa cenne lichtarze o szlachetnym kształcie. Jest tam też, wyglądający na bardzo stary, dziewięcioramienny świecznik. Szczególnie pięknych jest 7 starych zwojów Tory z pergaminu (…)”.
 Niestety tego czwartego przystanku w naszej wędrówce nie będzie. Naziści prawdopodobnie podpalili synagogę w czasie nocy kryształowej w 1938 roku. Ludność żydowska albo zginęła w obozach, albo wyemigrowała. Resztki synagogi rozebrano po wojnie. Zniknął jeden z elementów świadczący o różnorodności zamieszkujących tu ludzi.
Mimo to Trzebiatów fascynuje swą wielobarwnością wyznaniową, budzi także podziw współczesnym do niej podejściem. Co roku w styczniu odbywają się u wieczory kolęd czterech wyznań (katolickiego, greckokatolickiego, prawosławnego i luterańskiego) – okazuje się, że można działać ekumenicznie także na lokalnym szczeblu bez czekania na wskazówki z góry. Organizowane są spotkania prezentujące różne tożsamości mieszkańców i ukazujące ich bogactwo kulturowe. Takie podejście napawa optymizmem i za każdym razem skłania do kolejnych odwiedzin miasta nad Regą, miasta z niepowtarzalnym klimatem. Jak wiadomo atmosferę miejsc tworzą ludzie. Tych, których spotkałem w Trzebiatowie  w swej wędrówce w czasie i przestrzeni, naprawdę warto poznać. Szczególnie serdecznie dziękuję za gościnę pani Renacie Korek, dyrektorce Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury, ks. proboszczowi  Andrzejowi Demczukowi z parafii prawosławnej, pani Marii Drożdżewskiej z parafii ewangelicko-augsburskiej oraz pani Marii Mazur z parafii greckokatolickiej.
Wykorzystana literatura przedmiotu:
  • Stefan Dudra, Kościół prawosławny na ziemiach zachodnich i północnych Polski po II wojnie światowej, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2004;
  • Historia Kościoła na Pomorzu w datach,  http://www.kirche-mv.de/Pommersche-KG-in-Daten-polnisch.5331.0.html (strona w języku polskim Pomorskiego Kościoła Ewangelickiego);
  • Kazimiera Kalita-Skwirzyńska, Kościoły i kaplice Trzebiatowa, [w:] Trzebiatów Historia i kultura, t. I, red. Wojciech Łysiak, Wydawnictwo Eco, Poznań 2000;
  • Janina Kochanowska, Wyposażenie dawnego staroluterańskiego kościoła św. Jana w Trzebiatowie, [w:] Trzebiatów – spotkania pomorskie – 2005 r., red. J. Kochanowska, Oficyna In Plus, Wołczkowo, b.d.;
  • Henryk Kołodziejek, Organizowanie Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w województwie szczecińskim, „Przegląd Zachodniopomorski”, 1993 zeszyt 1;
  • Renata Korek, Szkice o trzebiatowskich Żydach, [w:] Żydzi szczecińscy. Tradycja i współczesność. Materiały z sesji naukowej, 27 czerwca 2003 r., red. Kazimierz Kozłowski, Janusz Mieczkowski, Szczecin 2004;
  • Renata Korek, Z Bieszczad do Trzebiatowa. Społeczno-ekonomiczne aspekty osadnictwa ukraińskiego w gminie Trzebiatów, [w:] Trzebiatów – spotkania pomorskie – 2004 r., Oficyna In Plus, red. Janina Kochanowska, Wołczkowo b.d.;
  • Renata Korek, Żydzi w Trzebiatowie, [w:] Trzebiatów Historia i kultura, t. II, red. Wojciech Łysiak, Wydawnictwo Eco, Poznań 2001;
  • Kościoły i kaplice Diecezji Wrocławskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, oprac. Edwin Pech, Janusz Moniatowicz, Wolfgang J. Brylla, Wydawca Moniatowicz Fot. Studio, Wrocław 1996;
  • Daria Walnicka-Bilo, Historia parafii greckokatolickiej w Trzebiatowiehttp://www.cerkiew.net.pl/Wiadomosci/wiadomoscjedna.php?polaczenie=wiad_1183718136&cerkiew=cerkiew
  •   Дapia Вальницька – Більо, Нарис діяальності українскої громади в Тшебятові,  http://www.ukraincy.org/opracowania/opracowania.htm]




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz